SZUKAJ
 
28
MARCA   2024
Zaproponuj artykuł
 

Chrystus poprzez mękę Swoją ukazał ludziom jak ich miłuje

Data publikacji: 2015-04-02 09:51  |  Data aktualizacji: 2015-04-02 12:59:00
Chrystus poprzez mękę Swoją ukazał ludziom jak ich miłuje

Jezus Chrystus mógł wprawdzie wysłużyć nam zbawienie bez cierpienia, wiodąc na ziemi życie słodkie i przyjemne. Lecz sta­ło się inaczej, jak mówi św. Paweł: On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż (Hbr 12, 2). Wyrzekł się bogactw, przyjemności, ziemskich zaszczytów, wybierając życie ubogie oraz śmierć pełną bólu i zniewag. Dlaczego? Czy nie wystarczała do wyproszenia u Ojca Przedwiecznego przebaczenia dla człowieka zwykła modlitwa, która mając wartość nieskończoną, wystarcza­ła do zbawienia świata i nieskończonej liczby światów? Dlaczego zechciał wybrać tyle męczarni wraz z tak okrutną śmiercią, że pe­wien autor mówi, iż z samego tylko bólu dusza Jezusa odłączyła się od ciała? Po co taka zapłata za odkupienie człowieka?

Odpowiada na to św. Jan Chryzostom: Owszem, wystarczała wprawdzie jedna modlitwa Jezusa, byśmy zostali odkupieni, ale nie wystarczyła, aby ukazać nam miłość, jaką ten Bóg nam przy­nosi; to, co wystarczyło dla odkupienia, nie wystarczyło dla mi­łości. Potwierdza to św. Tomasz w słowach: „Chrystus, cierpiąc z miłości, ofiarował Bogu więcej, niż wymagała naprawa znie­wagi wyrządzonej przez rodzaj ludzki". Ponieważ Jezus bardzo nas ukochał, pragnął też, byśmy bardzo Go miłowali, i dlatego uczynił wszystko, co było możliwe, także poprzez cierpienie, aby zdobyć naszą miłość i dać nam do zrozumienia, że nie mógł nic więcej uczynić dla pozyskania naszych uczuć. Św. Bernard twier­dzi, że Jezus przyjął na siebie wiele cierpień, aby mocno zobowią­zać człowieka do umiłowania Go.

Jaki większy dowód miłości, mówi sam nasz Zbawiciel, może osoba kochająca okazać osobie ukochanej, niż oddać życie z miło­ści dla niej? Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13). A Ty, o najukochańszy Jezu - mówi św. Bernard - uczyniłeś jeszcze coś więcej, bo zechciałeś oddać życie za nas, nie swoich przyjaciół, ale wrogów i buntow­ników. Na to właśnie zwrócił uwagę Apostoł, gdy pisał: Bóg okazuje nam swoją miłość właśnie przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami (Rz 5, 8). A zatem, Jezu, Ty za mnie, swego wroga, zechciałeś umrzeć, a ja miałbym się opierać tak wielkiej miłości? Oto jestem do Twojej dyspozycji, gdyż Ty tak usilnie pragniesz, abym Cię miłował. Kocham Cię ponad wszyst­ko, odrzucam od siebie wszelką inną miłość i do Ciebie tylko prag­nę należeć.


Św. Alfons Maria de Liguori, Medytacje pasyjne. Medytacje różańcowe, Homo Dei 2011, s. 80-82.