Michnik broni Jaruzelskiego, ale Kukliński to dla niego szpieg i nikczemnik

„Gazeta Wyborcza”, pisząc o płk. Ryszardzie Kuklińskim, przypomniała debatę z 2005 roku między Janem Nowakiem-Jeziorańskim a redaktorem naczelnym „GW”, Adamem Michnika.
Michnik ostro skrytykował działalność płk. Kuklińskiego. Ocenił go jako komunistę, przypomniał, że był ważnym działaczem partii komunistycznej, takim, że „stać go było na jacht i willę w Warszawie”. Naczelny „GW” mówił też o oczywistych faktach z życia płk. Kuklińskiego. „Był w armii w marcu 1968 r., kiedy się działy rzeczy nikczemne, i w czasie interwencji w Czechosłowacji. Nie wyszedł z wojska, nie wystąpił z partii, nie przystąpił do opozycji. Podjął współpracę z CIA”.
Michnik zapomina, że znacznie bardziej prominentnym komunistą był gen. Wojciech Jaruzelski, który był brał udział nie tylko w tragicznych wydarzeniach 1968 roku, ale także w mordzie na Wybrzeżu. Odpowiadał też za zbrodnie stanu wojennego. Tymczasem Jaruzelski od lat, m.in. dzięki zasługom „Gazety Wyborczej”, jest jednym z konstruktorów III Rzeczpospolitej.
Źródło: PCh24.pl