Tworząc swoje dzieła, Zygmunt Freud uruchomił proces rewolucyjny
Śmierć słynnego psychoanalityka Zygmunta Freuda we wrześniu 1939 roku po raz kolejny rzuciła światło na jego osobowość i doktrynę. Ta ostatnia cieszy się opinią szczególnie wybitnej. Jednak pozostaje ona praktycznie nieznana w aspektach, w których sprzeciwia się rozumowi. Krótkie zgłębienie psychoanalizy i jej błędów pozwoli na lepsze poznanie Freuda.
„Doktryna psychoanalityczna nie jest całkiem fałszywa” – pisał brazylijski myśliciel, profesor Plinio Corrêa de Oliveira. „Jednak to, co w niej poprawne, nie wyróżnia się oryginalnością”. Tymczasem „oryginalne są w niej przesadne zastosowania i niebezpieczne abstrakcje” – dodaje.
Podświadomość
Zwolennicy psychoanalizy wyróżniają w człowieku ego, superego oraz id. Ego to świadoma część osoby. Odpowiada za postrzeganie i rozumienie rzeczywistości oraz działania. Superego dotyczy zaś sfery wartości. W Id znajdują się natomiast pragnienia, impulsy czy popędy – podaje Encyclopedia Britanica.
„Według twórcy freudyzmu nieświadome [...] działania i sny dowodzą istnienia podświadomości. Składają się też na elementy naszej psychicznej energii” – zauważa brazylijski myśliciel. Twórca psychoanalizy zwracał uwagę na istniejące w podświadomości instynkty czy kompleksy.
Tekst jest fragmentem artykułu autorstwa dr. Marcina Jendrzejczaka. Całość można przeczytać na portalu PCh24.pl.