Zlekceważono informację o możliwym zamachu na prezydenta Andrzeja Dudę?

Informacja o zagrożeniu bezpieczeństwa prezydenta RP pojawiła się na początku marca br., ale służby nic z nią nie zrobiły. Niepokój pojawił się dopiero po wypadku prezydenckiej limuzyny na autostradzie A4. Czy możliwe jest, by tego rodzaju ostrzeżenia zostały bagatelizowane? - pyta „Fakt”.
Według ustaleń dziennika „Fakt”, 2 marca br. mówiący po niemiecku mężczyzna zadzwonił do Kancelarii Prezydenta i poinformował, że pewna grupa ludzi planuje atak na prezydenta Dudę. Nie wiadomo co urzędnicy zrobili z tą informacją, jednak Biuro Ochrony Rządu potwierdziło, że taki sygnał wpłynął, ale dopiero w dniu wypadku prezydenckiej limuzyny (4 marca) i podjęto wtedy kroki i działania profilaktyczne.
Fakt.pl